Dwunasta planeta - Zecharia Sitchin.pdf
Dwunasta planeta - Zecharia Sitchin.pdf Rozmiar 3,7 MB |
Dwieście lat temu, gdy Europa odkrywała Egipt, nikt nie przypuszczał, że przed tą najstarszą, jak sądzono, cywilizacją istniała kultura wyższa, wszechstronniejsza – kultura Sumeru, którego instytucje społeczne okazały się duchowo znacznie bliższe Europie niż kultura Egiptu.
Do niedawna sądzono, że Homo Sapiens wyszedł z laboratorium ewolucji 40 000 lat temu. Dziś wiemy, że co najmniej 250 000 lat przed nami żyli na Ziemi ludzie wyglądający jak my. Ich pojawienie się po dziś dzień spowija mgła tajemnicy.
Wieloletnie studia genialnego amerykańskiego orientalisty zaowocowały pasjonującą, choć kontrowersyjną książką. Badania cywilizacji Sumeru i wszechstronna analiza zabytków piśmiennictwa najstarszych kultur Bliskiego Wschodu skłoniły autora do wysunięcia śmiałej hipotezy, że powstanie i rozwój człowieka byłyby niemożliwe bez interwencji istot wyższych. Skazani na niebyt przez jahwistycznych kompilatorów, a później chrześcijańskich redaktorów Biblii bogowie starożytności nie tylko istnieją: to właśnie oni umożliwili ludziom wyjście ze stanu dzikości.
Dwunasta planeta może drażnić osoby wyznające tradycyjny pogląd, że we Wszechświecie oprócz Stwórcy istnieje tylko człowiek. Książka ta zgorszy również wyznawców darwinizmu, teorii rozpowszechnianej w szkołach i encyklopediach.
Dwunasta planeta Układu Słonecznego, Marduk, co 3600 lat zbliża się do Ziemi, przelatując między Marsem i Jowiszem, „badając ukrytą wiedzę [...] widząc wszystkie sfery Wszechświata”. Bo Marduk:
„Ponad wodami zakreślił orbitę;
Gdzie światło i ciemność się łączą.
Tam są najdalsze jego granice”.
Czy więc co 3600 lat możemy oczekiwać wizyt biblijnych Nefilim, „ludzi ognistych rakiet”, naszych prawdziwych stwórców i twórców ziemskiej cywilizacji.